KOBIETY IDĄCE DO KOMORY GAZOWEJ

KOBIETY IDĄCE DO KOMORY GAZOWEJ

BRĄZ, 2000

„Popędzano ludzi z peronu w stronę otwartej na oścież bramy, która prowadziła na plac transportowy. Po jej przekroczeniu esesmani kazali mężczyznom rozebrać się, a kobiety były kierowane do baraku.

[…] Nagie kobiety z dziećmi gnane były do stojących rzędem fryzjerów, a potem pędzono je dalej – na ścieżkę śmierci, do komór gazowych.”

Czytaj więcej

PAMIĘCI RUT DORFMAN

PAMIĘCI RUT DORFMAN

BRĄZ, 2001

„W baraku, w którym kobiety już zaczęły się rozbierać, stali więźniowie w białych fartuchach fryzjerskich, a przy każdym z nich stał mały stołek. Zdjąłem z gwoździa wbitego w drewnianą ścianę biały fartuch, włożyłem go, pomiędzy ścianą baraku a belką wystawały nożyczki – wyjąłem je i stanąłem tak jak inni więźniowie-fryzjerzy przy jednym z wolnych stołków. […] W tym dniu przeszło obok mnie sto kobiet. W pewnym momencie podeszła do mnie młodziutka i śliczna dziewczyna. Nie miała więcej jak 20 lat. […] Dowiedziałem się od niej, że nazywa się Rut Dorfman i że jest już po maturze. Zdawała sobie dobrze sprawę, co ją czeka, i nie ukrywała tego przede mną. W jej ślicznych oczach nie dostrzegłem ani lęku, ani smutku. Malował się w nich tylko bezmierny żal. Matowym głosem zapytała mnie, jak długo będzie się męczyć. Odpowiedziałem, że tylko kilka minut. Jakiś ciężar spadł nam z serca i łzy zakręciły się w naszych oczach. To właściwie było wszystko. Obok nas przesunął się esesman i zmuszony byłem w dalszym ciągu przycinać jej długie, jedwabiste włosy. W końcu wstała, obrzuciła mnie ostatnim, dziwnie powłóczystym spojrzeniem, jak gdyby żegnała nim mnie i resztę nielitościwego świata, i powoli oddaliła się ku ostatniej alei.”

Czytaj więcej

OJCIEC ROZSZNUROWUJĄCY BUTY DZIECKU

OJCIEC ROZSZNUROWUJĄCY BUTY DZIECKU

BRĄZ, 2002

„Pociąg zatrzymał się powtórnie. Nagle poczuliśmy, że jedziemy w odwrotnym kierunku. Ciągłe głośne uderzenia buforów wywołały przykre wstrząsy.[…] Widziałem, że większość wagonów pozostała na stacji, a my z jakąś częścią wagonów byliśmy pchani przez lokomotywę na boczny tor.[…] Nagle wśród lasu na torze zobaczyłem baraki, a po chwili ukazała się wysoka sterta butów, wśród których uwijali się ludzie.[…] Znalazłem się na placu otoczonym z dwóch stron barakami […]

Czytaj więcej

WYNOSZENIE ZMARŁYCH W CZASIE TRANSPORTU

WYNOSZENIE ZMARŁYCH W CZASIE TRANSPORTU

BRĄZ, 2001

„[…] to komando składa się na ogół z chasydów. […] z byłych Jesziwotników. Widać po nich, że niedawno zdjęli z siebie kapoty. […] Ta skromna grupa, której godłem była miotła, zatrudniona była przy oczyszczaniu wagonów i rozsypywaniu środków dezynfekcyjnych […].”

Czytaj więcej