ORKIESTRA

ORKIESTRA

BRĄZ,  2002

„Z nowo przybyłego transportu warszawskiego wyciągnięto 50 osób. W tej pięćdziesiątce znajdował się znany muzyk warszawski Artur Gold. […] Artur Gold dokompletował sobie od razu jeszcze dwóch muzyków. Razem tworzyli trio skrzypcowe. […] Ich struny wydobywały dźwięki przedwojennych szlagierów. Przytłaczały nas one i wywoływały wspomnienia minionych, dawnych lat. Niemcy byli zadowoleni z siebie. Z tego, że udało im się zorganizować w obozie śmierci orkiestrę.

Po którymś z koncertów Niemcy doszli do wniosku, że muzykanci nie prezentują się wystarczająco dobrze. […] Rozkazali krawcom, aby uszyli im fraki z niebieskiego błyszczącego materiału. Na szyję rozkazali im założyć muszki ogromnych rozmiarów. W tym błazeńskim przebraniu codziennie po apelu grali nam swoje melodie. Pomimo zmęczenia po dwunastogodzinnym dniu pracy musieliśmy stać w szeregu i słuchać tego koncertu.

Znęcania się nad więźniami, okrucieństwa, nieludzkie upodlenia miały miejsce na każdym kroku. Jednak Niemcom to nie wystarczyło. Podczas tzw. przestojów, gdy nie nadchodziły transporty, aby zapewnić załodze rozrywkę, zastępca komendanta obozu Kurt Franz organizował walki bokserskie, mecze piłki nożnej, występy kabaretu, koncerty, wesela i pogrzeby zgodne z zasadami judaizmu.  Działała orkiestra obozowa, składająca się z 10 muzyków, ubranych w specjalne stroje. Kierował nimi znany warszawski kompozytor Artur Gold, współtwórca popularnej w okresie międzywojennym orkiestry tanecznej. Był autorem muzyki do tang „Jesienne róże”, „Kwiaciarka z Barcelony”, „Jaśminy” i wielu innych.  Skomponowana przezeń melodia piosenki „Chodź na Pragę” stała się hejnałem stołecznej dzielnicy Praga - Północ. W rzeczywistości obozowej Artur Gold dokompletował sobie jeszcze dwóch muzyków. Razem tworzyli trio skrzypkowe. Muzycy grali przedwojenne szlagiery wywołując wspomnienie minionych, dawnych lat. Niemcy kazali uszyć dla muzyków fraki z niebieskiego, błyszczącego materiału. Na szyję rozkazali im założyć muszki ogromnych rozmiarów. W tym błazeńskim przebraniu codziennie po apelu musieli grać popularne melodie. Prawdopodobnie Artur Gold został zastrzelony podczas buntu 12 sierpnia 1943 roku.