Geodezja trochę inaczej

Dotychczas prezentowaliśmy Państwu zbiory Domu Muzealnego wystawione w gablotach i udostępnione dla zwiedzających, głównie zebrane w salach, poświęconych dziejom Ziemi Opatowskiej. Chcemy też napisać o eksponatach zbieranych, katalogowanych i przygotowywanych do wystawienia w najbliższej przyszłości. Jak Państwo wiecie, zasadniczą część naszego budynku zajmują zbiory Muzeum Geodezji i Kartografii. Jeśli do tego dodamy elementy topografii, geografii, astronomii, geologii i kilku innych pokrewnych dziedzin, to otrzymujemy trudny do omówienia i pokazania zestaw dyscyplin naukowych. Dodatkowo zadajemy sobie pytanie - jakim językiem przekazać to osobom dorosłym, dzieciom, młodzieży w sposób dostępny i ciekawy. Niniejsze refleksje pragnę poświęcić zbiorom instrumentów geodezyjnych, zajmujących zasadniczą część Muzeum Geodezji i Kartografii. Dodatkowym elementem ilustratorskim będą znaczki pocztowe ze zdeponowanej u nas kolekcji.


Jestem pewien, że wielu z Was słyszało lub zwiedzało świat poprzez „przemierzanie szlaków”. To spotkania z ludźmi innych kultur, religii, zainteresowań a jednocześnie poszukiwanie sposobu na tanie i w miarę wygodne podróżowanie. Któż z nas nie słyszał o szlaku św. Jakuba, szlaku bursztynowym, szlaku transsyberyjskim, szlaku zamków nad Loarą i wielu innych. W bieżącym roku przypomina o sobie (15-lecie wpisania na listę UNESCO) szlak geodezyjny południka Struve. Jest to sieć triangulacyjnych punktów pomiarowych, ciągnących się od Fuglenes na przedmieściach Hammerfest (Norwegia) do Starej Nekrasiwki (Ukraina). Południk Struvego rozciąga się na długości ok. 2822 km i przebiega przez terytorium dziesięciu państw: Norwegię, Szwecję, Finlandię, Rosję, Estonię, Łotwę, Litwę, Białoruś, Mołdawię i Ukrainę. Składa się z 265 głównych punktów pomiarowych, tworzących 258 trójkątów triangulacyjnych oraz 60 punktów dodatkowych. Został założony w latach 1816 – 1852 na terenie ówczesnej unii Szwecji i Norwegii oraz Imperium Rosyjskiego, pod nadzorem rosyjskiego naukowca Friedricha Georga Wilhelma von Struvego i rosyjskiego oficera Carla Tennera (Ilustracja 1). Służył do określenia dokładnego kształtu i promienia Ziemi. Rozbieżności między obliczeniami, wykonanymi 200 lat temu i współczesnymi wynikami wynoszą zaledwie 3,5 cm., co świadczy o wyjątkowej wartości naukowej i historycznej łuku. W 2005 roku Południk Struvego został wpisany na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO (34 oryginalne punkty pomiarowe). Dla niektórych podróżników stał się celem odwiedzenia miejsc z nim związanych.
Mamy nadzieję zaprezentować we wrześniu ekspozycję filatelistyczną i numizmatyczną, poświęconą m. in. tematyce łuku Struvego. Zwróćcie uwagę na znaczek z Finlandii, na którym widać ekipę badaczy. Na długości kilkunastu metrów pracuje 10 osób, dokonując szczegółowych badań za pomocą teodolitów, cyrkli, linijek i innych prostych przyborów pomiarowych (Ilustracja 2). Nic dziwnego, że badania trwały 36 lat.
W naszych zbiorach znajdują się ciekawe polskie znaki pomiarowe z okresu międzywojennego (Ilustracje 3, 4, 5). Uważny obserwator znajdzie podobne znaki geodezyjne na południowym murze Kolegiaty św. Marcina.
Zapewne zastanawialiście się, czy wśród geodetów odnaleźć można sławnych mężów stanu, naukowców, badaczy. Okazuje się, że najwięcej wydawnictw filatelistycznych z tej dziedziny odnajdziemy w Stanach Zjednoczonych. George Washington był kluczową postacią w powstaniu Ameryki. Pamiętamy go jako pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych, pełnił tę funkcję od 30 kwietnia 1789 roku do 3 marca 1797 roku. Rozpoczął swoją karierę w 1749 roku, już w wieku 17 lat, jako geodeta do nowoutworzonej Culpepper County w stanie Wirginia. Był autorem jednego z najważniejszych zadań dla nowych kolonii: tworzył nakreślone zasoby dostępne w sekcjach i ustawiał linie brzegowe dla przyszłej potencjalnej eksploatacji. Spędził trzy lata w tej pracy, przed wstąpieniem do brytyjskiego wojska. Kontynuował prace geodezyjne przez całe życie (Ilustracja 6). Thomas Jefferson wytyczył przebieg Południka Waszyngtońskiego – Amerykańskiego Południka Zero. Natomiast 12 lipca 1836 roku, mapa katastralna Nowego Bostonu w stanie Illinois została wprowadzona do rejestru przez jej geodetę (inspektora), Abrahama Lincolna. Nowy Boston zlokalizowany na rzece Mississippi był jednym z pięciu miast, badanych (zmapowanych) przez Lincolna i jest jednym z trzech miast wciąż istniejących. Spośród Polaków na szczególną uwagę zasługuje himalaista Leszek Cichy, który wraz z Krzysztofem Wielickim zdobył jako pierwszy Mont Everest zimą. Warto w tym miejscu dodać, że nazwa najwyższego szczytu Ziemi pochodzi od nazwiska głównego geodety Indii, autora pomiarów triangulacyjnych w tym kraju, Brytyjczyka sir Georga Everesta. Podczas ekspozycji filatelistycznej mamy nadzieję pokazać kilka wydawnictw z tej tematyki.

Jednym z najciekawszych eksponatów opatowskiego Muzeum Geodezji jest przetwornik automatyczny firmy Carl Zeiss. Jest to urządzenie do przetwarzania fotomechanicznego, pozwalające przenosić obraz ze zdjęcia na mapę. Zwraca uwagę swoją ogromną kubaturą, ciężarem i dostojeństwem wyglądu (Ilustracje 7, 8). Firma została założona w niemieckim mieście Jena w 1846 roku przez biznesmena, optyka i producenta instrumentów naukowych Carla Zeissa, ale dział przyrządów geodezyjnych został uruchomiony dopiero w 1907 roku pod przewodnictwem Heinricha Wilda. Zeiss posiadał niezwykłą zdolność zgromadzenia wokół siebie utalentowanych inżynierów i mechaników, dzięki czemu firma wkrótce stała się jedną z największych i najbardziej cenionych na świecie. Najtrudniejszy okres przeżywała po II wojnie światowej. Główna siedziba w Jenie została ograbiona najpierw przez Amerykanów, potem przez Rosjan. Przez wiele lat toczyły się spory sądowe odnośnie praw do używania znaku firmowego. W NRD firma działała jako zakłady państwowe. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w Jenie znajduje się Deutsche Optisches Museum, czyli muzeum nauki i techniki, prezentujące instrumenty optyczne z przestrzeni ośmiu wieków. Na przełomie XIX i XX stulecia pracownicy firmy zaczęli zbierać instrumenty optyczne. Stało się to okazją do podpatrywania nowinek technicznych i prowadzenia badań kulturowo-historycznych. Ostatecznie w czerwcu 1922 roku fundacja Carl Zeiss Stiftung założyła Muzeum Optyczne. Na szczęście zostało ono wyłączone z demontażu firmy w 1946 roku. Po II wojnie światowej pierwszą stałą ekspozycję uruchomiono w 1965 roku. Obecnie muzeum zajmuje powierzchnię 1200 m² na trzech piętrach. Wystawy pokazują też pracę głównych twórców firmy: Carla Zeissa, Ernsta Abbe i Otto Schotta. Niemcy pamiętają o nich i sukcesywnie umieszczają na znaczkach pocztowych (Ilustracja 9). Warto w tym miejscu przypomnieć, historię polskiej firmy z instrumentami geodezyjnymi. Osiadły w Warszawie w 1845 roku Niemiec Gustaw Gerlach uruchomił firmę „Specjalna Fabryka Instrumentów Geodezyjnych i Rysunkowych G. Gerlach” (na bazie warsztatu założonego w 1816 roku przez mechanika Józefa Migdalskiego). Jednym z pierwszych zleceń było wielkie zamówienie na potrzeby budowy kolei transsyberyjskiej. W okresie międzywojennym produkowano w niej m. in. trzy typy teodolitów, dwa rodzaje niwelatorów, kierownice i astrolabia. Fabryka istniała do 1944 roku, niestety po wojnie nie było woli politycznej, aby ją reaktywować.
W zbiorach naszego muzeum znajduje się teodolit z czasów carskich firmy G. Gerlach (Ilustracje 10, 11, 12). Nawiasem mówiąc za podobny, wystawiony niedawno na internetowym serwisie aukcyjnym chciano prawie 600,000 złotych.
Poza tym posiadamy również kilkadziesiąt numerów czasopisma geodezyjnego „Przegląd Mierniczy”, które ukazywało się w latach 1924 – 1939. Na okładce zamieszczono reklamę przyrządów geodezyjnych firmy Gerlach (Ilustracja 13).
Stosunkowo duże zainteresowanie zwiedzających wzbudzają zbiory fotogrametryczne, szczególnie kamery i autografy firmy Wild. Są to instrumenty mechaniczno-optyczne do opracowań fotogrametrycznych zdjęć lotniczych i naziemnych. Praktycznym zastosowaniem fotogrametrii jest jej wykorzystanie jako źródła podczas tworzenia map. Szereg zdjęć wykonywano za pomocą aparatów lotniczych, a następnie obrabiano na urządzeniach w pracowniach specjalnie do tego przystosowanych. Nasze muzeum może się poszczycić kilkoma instrumentami słynnej szwajcarskiej firmy Wild. Założycielem i głównym inżynierem zakładów był Heinrich Wild, miejsce produkcji, miejscowość Heerbrugg wybrano za namową finansującego przedsięwzięcie Jacoba Schimdheiny. Firma powstała w 1921 roku, opracowano w niej słynny uniwersalny teodolit serii Wild T, a także autograf stereo Wild A1 do interpretacji zdjęć lotniczych. Ciekawą historię miał jeden z prezentowanych w muzeum instrumentów. Zakupiony przez polską armię tuż przed wybuchem II wojny światowej nie zdążył dotrzeć do Polski (Ilustracje 14, 15, 16, 17). Kiedy Niemcy dowiedzieli się o transakcji, dopominali się o przysłanie autografu. Spotkali się ze stanowczą odmową producenta. Ostatecznie maszyna trafiła do Polski po wojnie.
Z okazji 150-lecia badań geodezyjnych swojego kraju, w 2019 roku, Japończycy wydali piękny bloczek pokazujący instrumenty geodezyjne, sposób prowadzenia pomiarów, zdjęcia lotnicze i pracę autografu geodezyjnego (Ilustracja 18).
Na koniec niespodzianka. Przygotowaliśmy dla Was 10-minutową prezentację multimedialną pod tytułem „Geodezja i Kartografia – bliskie i ciekawe”. Wykorzystaliśmy do tego zasoby muzealne, zbiory filatelistyczne i wiedzę informatyczną. Żeby zobaczyć prezentację, trzeba przyjechać do Opatowa i odwiedzić Muzeum Geodezji i Kartografii. Serdecznie zapraszamy, kiedy tylko zakończy się czas epidemii.
Tekst: Andrzej Żychowski
Zdjęcia: Zbigniew Zybała