AKTUALNOŚCI
Pałac w Jacentowie
(województwo świętokrzyskie, powiat opatowski, gmina Sadowie)
Autor: Mateusz Czarnecki
Jest coś fascynującego w posiadłościach ziemskich. Zawsze wyobrażałem sobie je jako trzaski drewnianej podłogi przy akompaniamencie szumu pól i parków. Jest u nas, w opatowskim, pełno śladów po rezydencjach. Przeważnie są to skromne dwory schowane przed wędrowcem za zasłoną drzew. Zdarzają się jednak i masywne pałace. Jednym z nich, zachowanym do dzisiaj, jest pałac w Jacentowie przy drodze z Opatowa do Ostrowca. Artykuł ten otrze się o te dwa rodzaje rezydencjonalne- dwór i pałac.
By zacząć opowieść o nim, poznajmy sam początek dziejów Jacentowa. Od XIX stulecia ziemie te należały do Jacka Małachowskiego, stąd też nazwa miejscowości. W roku 1882 wspominany jest w dokumentacjach istniejący we wsi folwark kolejnych właścicieli- Druckich-Lubeckich. Posiadali oni Jacentów już przed rokiem 1820. Koło roku 1880 Aleksander II Olszowski wydzierżawił te ziemie z folwarkiem.
Z powodu braku warunków do zamieszkania w Jacentowie, rodzina obsadziła dworek w Sadowiu przy trasie do Ostrowca, kierując się na kościół w Ruszkowie. Wkrótce jednak u schyłku XIX wieku przeniosła ona dwór z Sadowia do Jacentowa, do miejsca w pobliżu przyszłego pałacu. Istniał on obok niego do roku 1930. Był to modrzewiowy dwór z roku 1755 z dachem gontowym, prostym gankiem i dwoma alkierzami po bokach. Zachował się opis wnętrz z roku 1876 dotyczący kilkunastu lat wstecz. Dwór świecił starodawną prostotą. Wchodziło się do dużej sieni ozdobionej rogami jeleni i kółkami na zabitą zwierzynę bądź ubrania. Z niej wejść można było na wprost do izby gospodarskiej, gdzie właściciel przyjmował gości. Na lewo od sieni była reprezentacyjna sala z naciągniętym płótnem na ścianach z naklejonym papierowym (tapetą?) obiciem, bardzo wtedy ekskluzywnym. Do ścian przybito również fugowane listwy powleczone białym lakierem w każdym rogu i załamaniach pokoju. Sufit z belkami i przymocowanym do nich płótnem pobielonym. Na środku sufitu mieścił się hak na świecznik. Podłogi w większości były wyłożone drzewem smolnym. Na ścianach malowidła, portrety przodków i członków rodziny. Wszędzie w oczy rzucały się starodawne rzeźbione meble. W każdym pokoju znajdował się kominek. Był także większy, kaflowy z malowidłami na nim i ławeczką wokół.
W przyległym pokoju alkierz. W nim sypialnia wraz z obrazami świętych i przyrządami do odprawiania ostatniego namaszczenia. Nad łóżkiem spłowiały dywan perski ze zbroją, szablą, pistoletami po przodkach. Całość akcentowały obrazy władców i hetmanów.
Z sali reprezentacyjnej można było dostać się do narożnika, małego pokoiku dla córek i panien dworu.
Z sieni na prawo wielka jadalnia. Był tam dębowy stół, ławy przy ścianach, kilka prostszych stolików, kredens oszklony. Ściany gładkie, pobielone a sufit drewniany na belkach.
Z jadalni można było dostać się do apteczki. Zawierała m.in. własnej roboty leki, trucizny na myszy, mieszanki na czary, wędliny, marynaty czy też słodycze.
Była także oficyna, gdzie znajdował się piec, piekarnia, spiżarnia oraz izdebka dla służby. Tutaj też miejsce swe miały pokoje dla gości.
Piwnice mieściły się pod dworem i lamusem.
Wracając do tematu Jacentowa, w roku 1907, jednak już z inicjatywy kolejnego pokolenia, Aleksander III ostatecznie wykupił ziemie od Aleksandra i Marii z Żurowskich Druckich-Lubeckich. Rodzina Olszowskich herbu Prus II miała dość ciekawą tradycję- każdy kolejny syn pierworodny przyjmował imię Aleksander (w roku 1996 urodził się Aleksander VII).
W latach od 1923 do przełomu lat 29/30 wybudował on w stylu eklektycznym istniejący do dziś pałac, zaprojektowany przez Edwarda Zakrzewskiego kilkukrotnie zmieniał swój kształt podczas budowy. Ostatecznie otrzymano budynek, w którym przez czterokolumnowy ganek wchodziło się do sieni ogrzewanej kominkiem rozdzielającej parter rezydencji na dwa reprezentacyjne pomieszczenia we frontowym trakcie- jadalnie oraz salon. Na końcu sieni w płytkim ryzalicie klatka schodowa. Sień przecina wąski korytarz dzielący trakty na ogrodowy i frontowy. Z tym korytarzem sąsiaduje kolejna klatka schodowa łącząca wszystkie trzy kondygnacje: piwnicę, parter i pierwsze piętro. Na północy alkierz oddzielony małym poprzecznie biegnącym korytarzykiem. Na południu budowli znajdowała się oranżeria z wejściem na większy taras oraz do piwnicy. Na piętrze po obu stronach korytarza po pięć pokojów.
Z roku 1997 pochodzi dość dokładny opis wnętrz. Piwnice mają sklepienia kolebkowe i płaskie stropy. Pokoje nad ziemią ocieplane piecykami mają stropy drewniane wraz z sufitami niekiedy zdobione prostymi dekoracjami sztukatorskimi: rozetami i listwami. Parter zdobi ozdobny parkiet dębowy a w reprezentacyjnych salach po obu stronach sieni wzorzysty pawiment układany z gatunków drewna różnych kolorów. Do sal reprezentacyjnych wiodły szerokie drzwi ze zdobionymi stolarkami i przeszklonymi kryształowymi szybkami. Wnętrza zdobione stolarką zwieńczoną odcinkami belkowania. W reprezentacyjnych salach zdobione kominki kaflowe. Północna przybudówka oddzielona małym korytarzykiem ma podłogę wyłożoną rombowym wzorem płytek ceramicznych. Na piętrze podłoga z desek. Główne schody w sieni dwubiegowe, powrotne z balustradą wraz z tralkami i podestem. Główna klatka schodowa od sieni rozdzielona przewężeniem uzyskanym dzięki przyściennym filarom „krzyżowym” poprzedzonymi dwoma kolumnami. Schody wewnątrz, koło korytarza półkręcone, wydłużone z rdzeniem. Stolarka okienna wielokwaterowa, 2-skrzydłowa, półskrzynkowa. Stolarki drzwiowe płycinowe, 2-skrzydłowe, niekiedy przeszklone. Pałac miał instalacje wodno-kanalizacyjną a prąd pochodził od generatora.
Pałac otoczono parkiem mającym rodowód w 1910 roku. Współczesny kształt, prostokątny pochodzi z połowy lat 20. W dzisiejszych czasach pielęgnuje się jego angielski, krajobrazowy charakter. Można tutaj zauważyć składowe dawnego parku m.in.: jawory, klony pospolite, robinie akacjowe, brzozy brodawkowate, kasztanowce białe. Jest tu kilka pomników przyrody: kasztanowiec biały przed frontem pałacu ma 300 cm obwodu w pniu i 19 m wysokości, 70 m na wschód od pałacu tulipanowiec amerykański o obwodzie 390 cm w pniu i 20 m wysokości, koło magazynu na południu parku dominuje lipa szerokolistna o wymiarach kolejno: 335 cm i 20 m. Z krzewów zachowały się: bez czarny, karagana syberyjska, śnieguliczka, głóg i dereń jadalny. W czasach swej świetności park otoczony był szpalerami drzew m.in. orzecha włoskiego, brzóz, kasztanów. Do szosy Opatów- Ostrowiec biegła aleja klonu srebrzystego. W latach 20. między szosą a parkiem zasadzono sad i warzywnik. W parku zachowała się figurka Matki Bożej z 1929 roku.
Swego czasu można było wyczytać wśród drzew ślady kolistego podjazdu i odchodzących od niego sieci ścieżek i dróżek wśród rabat kwiatowych i krzewów ozdobnych. Od południa był wjazd gospodarczy. Wśród drzew stała wozownia, stajnia oraz piwnice-lodownie. Na południowym wschodzie parku znajdowały się korty tenisowe a na północ od nich altanka. Całość objęta była murem (w 1997 mowa o autentycznym kawałku po zachodniej stronie). Po zachodniej stronie obszar zajmowały: sad, pomieszczenia dla służby (czworaki) i budynki gospodarcze.
W pałacu pracowało 7 osób: kucharka wraz z chłopcem- pomagierem, dwie pokojowe, lokaj, wychowawczyni i nieco później pielęgniarka.
Przez okres dzierżawy folwark był skierowany w produkcji na rolnictwo, dokładnie pszenicę i buraki cukrowe. Potem dodano bydło mleczne i rzeźne, owce i trzodę chlewną. Ostatecznie dorzucono to, z czego słynął właściciel Jacentowa- konie czystej krwi arabskiej oraz angielskiej. Hodowla, której stajnie wyścigowe znajdowały się w Warszawie a stajnie koni półkrwi w Jacentowie otrzymała wiele medali od wojska za dostawę rumaków. Aleksander IV Ryszard Olszowski był członkiem Związku Hodowców Szlachetnego Konia Półkrwi w Warszawie. Wiadomo o minimum czterech koniach wystawionych przed wojną do wyścigów konnych: Galop, Jampol, Harfa, Piękna Helena. Jeszcze w 1948 roku ścigała się klacz Rarissima.
W czasie wojny była tu tajna kwatera (jedna z kilku) podpułkownika Antoniego Żółkiewskiego, pseudonim „Lin”. Odbywały się tutaj rozmowy scaleniowe Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych. W lipcu 1944 rodzina opuściła pałac i wyruszyła do Opatkowic koło Krakowa. Gdy front zbliżał się do ziemi opatowskiej, mieścił się tutaj sztab niemieckiej jednostki.
Po wojnie majątek upaństwowiono. Z ciekawostek można przytoczyć fakt, że obiektem interesowała się ostrowiecka bezpieka w 1945 roku. Dzisiaj stanowi własność prywatną.
Bibliografia:
- Doliwa-Klepacki Zbigniew M., Dwory i dworki oraz ich właściciele w województwie świętokrzyskim, 2, Ostrowiec Świętokrzyski, WSBiP, 2016;
- Historia pałacu w Jacentowie, dostępna w internecie: http://hotelmagnat.pl/historia/ (dostęp: 23 maja 2021 roku);
- Jurkowski R., Pałące Świętokrzyskie. Dzieje-atrakcje-sekrety. Przewodnik, 2019, Wydawnictwo CM;
- Polanowski L., Karta ewidencyjna pałacu i parku w Jacentowie, 1997, WUOZ w Kielcach, delegatura w Sandomierzu;
- Tygodnik Ilustrowany, nr 50, 1876 rok;
- Tyczyński Z., Przewodnik krajoznawczy, Ziemia Sadowska, POGSTUDIO;
- Ziemia Opatowska nr 20, marzec 2004, Wyd. P.P. EVAN Warszawa;